-
dżdżysty
27.11.202327.11.2023Szanowni Państwo,
zastanawia mnie, czy słowa dżdżysty — skoro pochodzi od słowa „deżdż” — nie należałoby wymawiać jako [d-żdżysty, drzdżysty]. Tzn. pierwsze „dż” jak [drz] (np. w „drzewie”), a drugie „dż” - już normalnie, czyli tak jak się je teraz wymawia. I czy tak samo nie należałoby wymawiać dżdżownicy: [d-żdżownica].
Czy taka wymowa nie była pierwotna? Sami Państwo piszą, że w języku górnołużyckim mówi się „dešćownica”, więc wydaje mi się to oczywiste.
Z poważaniem
Andrzej M. Sołtan
-
event12.12.200812.12.2008Witam,
męczy mnie troche kwestia słowa event. Coraz częściej słyszy się je i widzi, ale czy moża je uznać za w pełni już w polszczyźnie zaakceptowane? Czy nadal należy traktować je jako zapożyczenie nadużywane w żargonie marketingowym? Jeśli poprawna jest tylko odpowiedź druga, to prosze o poradę, jakim słowem zastąpić event. Moim zdaniem, żaden z polskich odpowiedników nie oddaje w pełni znaczenia. Z góy serdecznie dziekuję.
Pozdrawiam. -
Funkcja a funkcjonalność 13.11.201713.11.2017Nawiązując do https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Funkcja-a-funkcjonalnosc;17099.html
i teraz tak, rozumiem to, co Pani pisze, ale w świecie IT, gdy mówimy o systemie, który posiada pewne „możliwości operacyjne”, tłumaczone z angielskiego functionalities, to czy nazwałaby Pani je funkcjami? Z kolei w angielskim mamy słowo functions – jak by Pani to słowo przetłumaczyła?
Ja myślę, że to się właśnie odmienia w stronę taką, że system IT posiada pewne funkcjonalności (możliwości operacyjne), a ogólnie funkcją tego systemu jest „coś tam ogólnego”. Przykład: Facebook posiada funkcjonalności feed-u, czatu i tworzenia galerii, a funkcją tego systemu jest umożliwienie ludziom komunikowania emocji, swoich historii i przeżyć.
Czyż nie?
Miłosz
-
Humanizm a humanitaryzm31.03.201731.03.2017W jakim kontekście używa się słowa humanizm, a w jakim humanitaryzm?
Pytam, bo teraz w mediach te dwa słowa oznaczają to samo. Może tak jest?
Pozdrawiam wiosennie
B. Sawicka
-
Ile jest trybów w polszczyźnie?18.04.200318.04.2003Spotykam się z tym problemem na co dzień: wcześniej uczyłem Polaków francuskiego, teraz uczę Węgrów polskiego. Gdy natrafiam na zdanie typu: „Powiedział, żebym mu dał…”, to tłumaczę moim uczniom, że jest to tryb łączący, mylnie przedstawiany przez polskie gramatyki jako przypuszczający. Przecież istnieje zarówno syntaktyczna, jak i semantyczna różnica między powyższą formą a podobną w zdaniu: „Wiem, że dałbyś mi, gdybym cię o to poprosił”.
Wprawdzie kilku polskich gramatyków proponowało rozróżnienie między obu trybami (tak przecież odmiennymi), ale nie przyjęło się ono, mimo że ułatwiłoby życie nauczycielom tych języków, w których istnieje osobny tryb przypuszczający i osobny łączący (romańskie) i nauczycielom polskiego na Węgrzech. Istnieje zresztą wiele takich zjawisk, których inne niż tradycyjne przedstawienie ułatwiłoby dzieciom naukę języków (np. we francuskim pojęcie równoważnika zdania jest obce, uważam, że również i w polskim jest ono niepotrzebne). Czy nauka gramatyki polskiej nie powinna być w jakiejś mierze nastawiona porównawczo, aby dzieci nauczyć, że nie wszędzie na świecie ludzie myślą takimi kategoriami, jakie zostały zdefiniowane (dość dawno temu na dodatek) przez polskie gramtyki?
Dziękuję za odpowiedź
Arkadiusz Karski
Bukowno / Budapeszt -
konstrukcje z liczebnikami29.09.201129.09.2011Szanowni Państwo!
Dziękuję za stworzenie bardzo dla mnie pomocnej poradni językowej. Tym razem jednak nie znalazłem odpowiedzi na nurtującą mnie kwestię – które z podanych poniżej zdań są poprawne:
a) Doładujemy twoje konto o dodatkowe/kolejne 200 zł.
b) Doładujemy twoje konto o dodatkowych/kolejnych 200 zł.
c) Na twoim koncie pojawi się dodatkowe/kolejne 200 zł.
d) Na twoim koncie pojawi się dodatkowych/kolejnych 200 zł.? Byłbym Państwu bardzo wdzięczny za pomoc.
Serdecznie pozdrawiam
Grzegorz M.
-
logistyka i lobby20.09.200120.09.2001W polszczyźnie ostatnich lat pojawiło się mnóstwo nowych, obco brzmiących słów, określających rzeczy i zjawiska od dawna w naszej rzeczywistości raczej znane, określane kiedyś w inny sposób (chyba bardziej zrozumiały). Teraz w tej „nowomowie” modne stało się używanie określeń „mądrzejszych”. Mam wyższe wykształcenie, ale muszę przyznać, że czasami pewne określenia niezbyt są dla mnie zrozumiałe, tzn. niby wiem, ale nie do końca, o co chodzi. Dlatego proszę o wyjaśnienie wszechobecnego słówka: logistyka, logistyczny. Do tej pory nie umieliśmy tego nazwać prawidłowo? I w tej samej sprawie: lobby, lobbować – co to dokładnie jest?
-
Malinowski, z domu Kowalski?13.02.200413.02.2004Mężczyzna o nazwisku Kowalski zawarł związek małżeński z kobietą o nazwisku Malinowska. Przyjąwszy nazwisko żony, nazywa się teraz Malinowski. Czy nazwisko Kowalski należy określać jego nazwiskiem rodowym (jeśli nie – jakie to nazwisko)? Czy mężczyzna ten może używać zwrotu: „Jestem Malinowski, z domu Kowalski” (jeśli nie – jak ma wyrazić te samą treść)? Pisząc pismo urzędowe, chciałby w nagłówku zawrzeć oba nazwiska – czy ma do dyspozycji jakieś poprawne sformułowania? Jeśli tak, to jakie?
-
mereszczyć3.11.20043.11.2004W książce Macieja Malickiego Saga ludu pojawia się słowo mereszczy. Proszę o wyjaśnienie, co ono znaczy i skąd pochodzi (dialekt).
-
nieodmienność nazwiska na życzenie28.10.201128.10.2011Wiem, że problem odmiany nazwisk był poruszany w poradni już wielokrotnie i powinniśmy je odmieniać, ale jak postąpić w przypadku, gdy właściciel nazwiska sobie tego nie życzy? Zapraszamy Wojciecha Spirydowa czy Wojciecha Spirydow, Kamila Jacobsa czy Kamila Jacobs, Damiana Odora czy Damiana Odor, Adriana Fąsa czy Adriana Fąs, Zofię Tyburczą czy Zofię Tyburczy?
Z góry dziękuję za odpowiedź.